Prawo Jedności Nauka

Ukryj menu

Znaleziono 79 wyników.

⇐ Category list

Kategoria “Nauka” ma 4 podkategorie.

Astronomia

Pytający: Czy istnieje planeta za naszym słońcem, na orbicie naprzeciw nas, o której nie wiemy?

Ra: Jestem Ra. W obszarze naprzeciw twojego Słońca znajduje się kula o bardzo, bardzo zimnej naturze, ale wystarczająco duża, by wypaczyć pewne dane statystyczne. Sfery tej nie należy właściwie nazywać planetą, ponieważ jest zamknięta w pierwszej gęstości.

Pytający: Zastanawiałem się, ile zamieszkałych planet znajduje się w naszej galaktyce i czy zgodnie z Prawem Jedności wszystkie osiągają wyższą gęstość, czy też istnieje inny sposób. Nie wydaje mi się, żeby istniał inny sposób na osiągnięcie wyższej gęstości. Czy to jest poprawne?

Ra: Jestem Ra. Proszę powtórzyć zapytanie.

Pytający: Ile zamieszkałych planet znajduje się w naszej galaktyce?

Ra: Jestem Ra. Zakładamy, że w tym pytaniu zamierzasz uwzględnić wszystkie wymiary świadomości, czyli gęstości świadomości. W przybliżeniu jedna piąta wszystkich planetarnych bytów zawiera świadomość jednej lub więcej gęstości. Niektóre sfery planetarne są gościnne tylko dla pewnych gęstości. Na przykład wasza sfera planetarna jest w tym czasie przyjazna dla poziomów lub gęstości, jeden, dwa, trzy i cztery.

Pytający: A zatem, mniej więcej na ilu planetach w tej galaktyce gwiazd, w której się znajdujemy, istnieje świadome życie, niezależnie od gęstości?

Ra: Jestem Ra. Około sześć siedem, zero zero zero, zero zero zero [67 000 000].

Pytający: Czy możesz mi powiedzieć, jaki procent z nich to trzecia, czwarta, piąta, szósta gęstość i tak dalej? Z grubsza, bardzo z grubsza.

Ra: Jestem Ra. Siedemnaście procent dla pierwszej gęstości, dwadzieścia procent dla drugiej gęstości, dwadzieścia siedem procent dla trzeciej gęstości, szesnaście procent dla czwartej gęstości, sześć procent dla piątej gęstości. Pozostałych informacji nie możemy ujawniać. Wolna wola waszej przyszłości nie pozwala na to.

Wypowiemy się na temat jednej kwestii. Istnieje dość duży procent, około trzydziestu pięciu procent inteligentnych planet, które nie mieszczą się w percentylach. Te tajemnice należą do szóstej i siódmej gęstości i nie są dostępne do omówienia.

Pytający: Zatem, te pierwsze pięć gęstości - czy wszystkie z nich rozwinęły się z trzeciej gęstości dzięki wiedzy i zastosowaniu Prawa Jedności?

Ra: Jestem Ra. Zgadza się.

Pytający: Zatem jedynym sposobem wyjścia planety z sytuacji, w której się znajdujemy - lub jedynym sposobem dla populacji - jest uświadomienie sobie Prawa Jedności i rozpoczęcie jego praktyki. Czy to jest poprawne?

Ra: To jest poprawne.

Pytający: Czy możesz mi powiedzieć, jaki procent planet trzeciej, czwartej i piątej gęstości, o których tu wspomniałeś, jest spolaryzowanych negatywnie, spolaryzowanych w kierunku służenia sobie?

Ra: Jestem Ra. To nie jest pytanie, na które możemy odpowiedzieć, biorąc pod uwagę Prawo Pomieszania. Możemy tylko powiedzieć, że negatywnie lub zorientowanych na służbę sobie sfer planetarnych jest znacznie mniej. Podanie dokładnych liczb nie byłoby właściwe.

Pytający: Czy możesz mi powiedzieć, czy rozwój życia w innych galaktykach jest podobny do postępu w tej?

Ra: Jestem Ra. Progresja jest nieco zbliżona do tego samego, asymptotycznie* zbliża się do zgodności w nieskończoności. Swobodny wybór tego, co nazywacie układami galaktycznymi, powoduje zmiany o bardzo małej naturze od jednej z waszych galaktyk do drugiej.

Pytający: Kiedy pojawia się indywidualizacja lub zindywidualizowana część świadomości? Jak zachodzi ta indywidualizacja i w którym momencie zindywidualizowana świadomość przejmuje kontrolę w pracy nad podstawowym światłem?

Ra: Jestem Ra. Pozostajesz ostrożnie w obszarze samego stworzenia. W tym procesie musimy jeszcze bardziej skonfundować was, stwierdzając, że proces, w którym Wolna Wola działa na potencjalną inteligentną nieskończoność, aby stać się skupioną inteligentną energią, odbywa się bez przestrzeni/czasu, którego jesteście tak świadomi, ponieważ jest to wasze doświadczenie kontinuum.

Doświadczenie lub istnienie przestrzeni/czasu powstaje po zakończeniu procesu indywiduacji Logosu, czyli Miłości i fizyczny wszechświat, jak byście to nazwali, połączył się lub zaczął przyciągać do wewnątrz, podczas ruchu na zewnątrz do tego stopnia, że to, co nazywacie waszymi ciałami słonecznymi, z kolei stworzyło ponadczasowy chaos łączący się w to, co nazywacie planetami, te wiry inteligentnej energii wydające dużą ilość tego, co nazwalibyście pierwszą gęstością w bezczasowym stanie, uświadomienie sobie przestrzeni/czasu jest jedną z nauk tej gęstości istnienia.

Dlatego mamy trudności z odpowiedzią na twoje pytania dotyczące czasu i przestrzeni oraz ich związku z tym, co nazywacie, pierwotnym stworzeniem, które nie jest częścią przestrzeni/czasu, jak możecie to zrozumieć.

Pytający: Dziękuję. Czy jednostka świadomości, zindywidualizowana jednostka świadomości tworzy, powiedzmy, jednostkę kreacji? Podam przykład.

Czy jedna zindywidualizowana świadomość stworzyłaby jedną galaktykę gwiazd, taką, która zawiera wiele milionów gwiazd. Czy to się dzieje?

Ra: Jestem Ra. To może się zdarzyć. Możliwości są nieskończone. Zatem Logos może stworzyć to, co nazywacie układem gwiezdnym, lub może być Logosem tworzącym miliardy systemów gwiezdnych. To jest przyczyną zamieszania w określeniu galaktyka, ponieważ istnieje wiele różnych bytów lub kreacji Logosu, a każdy z nich nazwalibyśmy, używając waszych dźwiękowych kompleksów wibracyjnych, galaktyką.

Pytający: Weźmy jako przykład planetę, na której teraz jesteśmy i powiedz mi, jaka część stworzenia została stworzona przez ten sam Logos, który stworzył tę planetę?

Ra: Jestem Ra. Ten planetarny Logos jest silnym Logosem tworzącym około dwieście pięćdziesiąt miliardów [250 000 000 000] waszych systemów gwiezdnych w Jego własnym stworzeniu. Powiedzmy, że prawa lub fizyczne sposoby tego stworzenia pozostaną zatem niezmienne.

Pytający: W takim razie mówisz, że soczewkowy układ gwiezdny, który nazywamy galaktyką, w którym my się znajdujemy, zawiera około 250 miliardów innych słońc, takich jak nasze własne, został stworzony przez jeden Logos. Czy to jest poprawne?

Ra: Jestem Ra. To jest poprawne.

Pytający: Skoro istnieje wiele zindywidualizowanych części świadomości w tej soczewkowatej galaktyce, czy ten Logos podzielił się z kolei na więcej indywidualizacji świadomości, aby stworzyć te świadomości, czy też podzielić się na te świadomości?

Ra: Jestem Ra. Jesteś spostrzegawczy. To też jest słuszne, chociaż to pozorny paradoks.

Pytający: Czy możesz mi powiedzieć, co masz na myśli mówiąc o pozornym paradoksie?

Ra: Jestem Ra. Wydawałoby się, że gdyby jeden Logos tworzył inteligentne drogi energetyczne dla dużego systemu, nie byłoby konieczności ani możliwości dalszego różnicowania do sub-Logosu. Jednak w pewnych granicach tak właśnie jest i wydaje się, że zostało to zauważone.

Pytający: Czy nasze Słońce (ten układ planetarny), jakie znamy, jest sub-Logosem, czy fizyczną manifestacją sub-Logosu?

Ra: Jestem Ra. To jest poprawne.

Pytający: Zatem zakładam, że ten sub-Logos stworzył ten system planetarny we wszystkich jego gęstościach. Czy to jest poprawne?

Ra: Jestem Ra. To jest niepoprawne. Sub-Logos waszej istoty słonecznej zróżnicował niektóre empiryczne komponenty we wzorcach inteligentnej energii wprawianych w ruch przez Logos, które stworzyły podstawowe warunki i częstotliwości wibracji spójne w całej waszej, jak ją nazwaliście, wielkiej galaktyce.

Pytający: Zatem czy ten sub-Logos, który jest naszym słońcem, jest tym samym sub-Logosem, ale tylko manifestuje się w różnych częściach galaktyki, która jest... czy to wszystkie gwiazdy w tej galaktyce?

Ra: Jestem Ra. Proszę powtórzyć.

Pytający: Co chcę powiedzieć to to, czy w tej wielkiej galaktyce jest około 250 miliardów gwiazd lub słońc, podobnych do naszego. Czy wszystkie są częścią tego samego sub-Logosu?

Ra: Jestem Ra. Wszystkie są częścią tego samego Logosu. Wasz Układ Słoneczny, jak byście go nazwali, jest manifestacją, nieco trochę inną, z powodu obecności sub-Logosu.

Pytający: Zatem, wszystko to… Pozwólcie, że upewnię się, że mam rację. Zatem nasze słońce jest sub-Logosem Logosu, który jest głównym Logosem galaktyki. Zgadza się?

Ra: Jestem Ra. To jest poprawne.

Pytający: Zatem planeta, po której tu chodzimy, byłaby jakąś formą sub-sub-Logosu. Czy to jest poprawne?

Ra: Jestem Ra. Istota planetarna nazywana jest Logosem tylko wtedy, gdy pracuje w sposób harmoniczny z istotami lub kompleksami umysłu/ciała na swojej powierzchni lub w swoim polu elektromagnetycznym.

Pytający: OK. Czy sub-Logos, taki jak nasze Słońce, czy któryś z nich - w naszej wielkiej galaktyce - ma metafizyczną polaryzację, powiedzmy, pozytywną czy negatywną, zgodnie z tym jak używamy tego terminu?

Ra: Jestem Ra. Według tego jak używasz tego terminu, to tak nie jest. Istoty na poziomie planetarnym mają siłę inteligentnej nieskończoności poprzez użycie wolnej woli, poprzez działania egzystencjalne. Zatem biegunowość nie jest tym, co rozumiesz jako biegunowość. Dopiero gdy sfera planetarna zaczyna harmonijnie współdziałać z kompleksami umysłu/ciała, a zwłaszcza kompleksami umysłu/ciała/ducha, sfery planetarne nabierają zniekształceń z powodu kompleksów myślowych bytów wchodzących w interakcję z istotą planetarną.

Stworzenie Jednego Nieskończonego Stwórcy nie ma biegunowości, o której mówisz.

Pytający: Dziękuję. Wczoraj powiedziałeś, że planety w pierwszej gęstości są w stanie ponadczasowym. Czy możesz mi powiedzieć, jak powstaje efekt, który doświadczamy jako czas?

Ra: Jestem Ra. Właśnie opisaliśmy wam stan istnienia każdego Logosu. Proces, w którym przestrzeń/czas przybiera formę kontinuum, jest funkcją starannego budowania, powiedzmy, całego planu wibracji, gęstości i potencjałów. Kiedy ten plan zjednoczy się w myślowych kompleksach Miłości, wtedy zaczną się pojawiać fizyczne przejawy; tym pierwszym etapem manifestacji jest świadomość.

W punkcie, w którym ta koalescencja znajduje się w punkcie żywotności lub bycia - w punkcie lub źródle początkowym - przestrzeń/czas zaczyna wtedy rozwijać swój zwój życia.

Pytający: Czasami mam trudności ze znalezieniem, można by powiedzieć, przyczółka do tego, czego szukam, próbując znaleźć metafizyczne zasady, można by powiedzieć, stojące za naszą fizyczną iluzją.

Czy mógłbyś podać przykład wielkości grawitacji w warunkach trzeciej gęstości na powierzchni planety Wenus? Czy byłaby większa czy mniejsza niż na Ziemi?

Ra: Jestem Ra. Grawitacja, powiedzmy, przyciągająca siła, którą również opisujemy jako napierającą zewnętrzną siłę w kierunku Stwórcy, jest większa duchowo na istocie, którą nazywacie Wenus, ze względu na większy stopień sukcesu, powiedzmy, w poszukiwaniu Stwórcy.

Ten punkt staje się ważny tylko wtedy, gdy weźmie się pod uwagę, że kiedy całe stworzenie w swojej nieskończoności osiągnie duchową masę grawitacyjną o wystarczającej naturze, całe stworzenie nieskończenie jednoczy się, światło poszukuje i znajduje swoje źródło, a zatem kończy stworzenie i rozpoczyna nowe stworzenie - podobnie jak myślisz o czarnej dziurze, jak ją nazywacie, z jej warunkami nieskończenie dużej masy w punkcie zerowym, z którego nie widać żadnego światła bo zostało wchłonięte.

Pytający: Wtedy czarna dziura byłaby punktem... czy mam rację mówiąc, że byłby to punkt, w którym materiał środowiska zdołałby połączyć się z jednością lub Stwórcą? Czy to jest poprawne?

Ra: Jestem Ra. Czarna dziura, która manifestuje trzecią gęstość, jest manifestacją fizycznego kompleksu tego duchowego lub metafizycznego stanu. To jest poprawne.

Pytający: Wydaje mi się, że lepiej byłoby, gdybyśmy przeszli wtedy - teraz, gdy prześledziliśmy ścieżkę stworzenia przynajmniej do struktury krystalicznej - lepiej skupmy się na ewolucji myśli i jej poszukiwaniach drogi do inteligentnej nieskończoności.

Stworzyliśmy w wielkiej galaktyce Logosu bardzo dużą liczbę planet. W miarę rozwoju tych planet, czy możesz podać mi przykład różnych zmian planetarnych w tym, co nazwałbym sensem metafizycznym, związanym z rozwojem świadomości i jej biegunowości w całej galaktyce? Innymi słowy, uważam, że niektóre z tych planet rozwijają się dość szybko w planety o większej gęstości, a niektóre wymagają dłuższego czasu. Czy możesz mi coś powiedzieć o tym rozwoju?

Ra: Jestem Ra. To będzie ostatnie pełne zapytanie w tej sesji.

Ten konkretny Logos waszej wielkiej galaktyki wykorzystał dużą część Swojego połączonego materiału, aby odzwierciedlić istotę Stwórcy. W ten sposób istnieje duża część waszego systemu galaktycznego, która nie wykonuje postępu, o którym mówicie, ale trwa duchowo jako część Logosu. Spośród bytów, w których mieszka świadomość, istnieją, jak przypuszczasz, różnorodne okresy czasu/przestrzeni, podczas których świadomość osiąga wyższe gęstości doświadczenia.

Czy to spełnia wymagania Twojego zapytania?

Pytający: Dziękuję. Zastanawiałem się, czy któraś z innych planet przeszła metafizyczną ewolucję.

Powiedziałeś wczoraj, że znaczna część tego wielkiego systemu galaktycznego trwa duchowo jako część Logosu. Czy masz przez to na myśli, że bliżej centrum tego wielkiego układu galaktycznego, tamtejsze gwiazdy nie mają układów planetarnych? Czy to jest poprawne?

Ra: Jestem Ra. To jest niepoprawne. Logos rozprzestrzenił się w waszym systemie galaktycznym. Jednakże kontinua czasu/przestrzeni niektórych z waszych bardziej centralnych systemów słonecznych są znacznie bardziej zaawansowane.

Pytający: Zatem, czy można ogólnie powiedzieć, że w miarę jak zbliżasz się do centrum tego wielkiego systemu galaktycznego, że jest większa gęstość duchowa, użyję tego terminu lub że ta ogólna duchowa jakość jest zaawansowana w tym obszarze?

Ra: Jestem Ra. To będzie ostatnie pełne pytanie tej sesji, ponieważ temu instrumentowi jest nieco niewygodnie. Nie chcemy wyczerpać instrumentu.

Znana jest duchowa gęstość lub masa tych znajdujących się bardziej w centrum waszej galaktyki. Jest to jednak spowodowane po prostu różnymi stanami bezczasowości, podczas których sfery planetarne mogą się łączyć, ten proces zapoczątkowania przestrzeni/czasu zachodzi wcześniej, powiedzmy, w miarę zbliżania się do centrum galaktycznej spirali. Czekamy na wszelkie krótkie [koniec taśmy].

Pytający: Nasi astronomowie zauważyli, że światło z galaktyk spiralnych jest w przybliżeniu siedem razy mniejsze niż powinno być, na podstawie ich własnych obliczeń jaka to powinna być ich masa. Zastanawiałem się tylko, czy jest to spowodowane wzrostem masy duchowej w galaktykach w tak zwanych gwiazdach białych karłach?

Ra: Jestem Ra. Jest to w zasadzie poprawne i stanowi część drogi lub procesu cyklu tworzenia.

Pytający: Czy procesy, o których mówimy, zachodzą na wielu planetach w naszej galaktyce Drogi Mlecznej, czy zachodzą na wszystkich planetach, czy też w jakim procencie?

Ra: Jestem Ra. Te procesy zachodzą na wszystkich planetach, które zrodziły sub-Logosy, takie jak wy. Procent zamieszkałych planet wynosi około 10%.

Pytający: Jaki mniej więcej procent gwiazd ma układy planetarne?

Ra: Jestem Ra. To nieważna informacja, ale nieszkodliwa. Około 32% gwiazd mają planety takie jak znacie, podczas gdy kolejne 6% ma jakiś rodzaj skupisk, które w pewnych gęstościach mogą nadawać się do zamieszkania.

Pytający: OK. Dziękuję. Zamierzam wrócić do wcześniejszego czasu, jeśli można to tak nazwać, w ewolucji, aby spróbować ustanowić bardzo fundamentalną podstawę dla niektórych pojęć, które wydają się być podstawą wszystkiego, czego tutaj doświadczamy, tak abyśmy mogli pełniej zbadać podstawy naszej ewolucji.

Domyślam się, że w naszej Galaktyce Drogi Mlecznej (to znaczy większej galaktyce z miliardami gwiazd, w której się znajdujemy), postęp ewolucji odbywał się od środka na zewnątrz w kierunku krawędzi, i że we wczesnej ewolucji tej galaktyki Pierwsze Zniekształcenie nie zostało rozciągnięte poza sub-Logos tylko dlatego, że nie było to pomyślane lub nie zostało wymyślone, i że to rozszerzenie Pierwszego Zniekształcenia, które stworzyło polaryzację, której doświadczamy, było czymś, co wystąpiło w czymś, co nazwalibyśmy późniejszym czasie lub w miarę postępu ewolucji od centrum galaktyki. Czy mam rację z tym stwierdzeniem?

Ra: Jestem Ra. Masz rację.

Pytający: A zatem mamy Pierwsze, Drugie i Trzecie Zniekształcenie Wolnej Woli, Miłości i Światła. Czy mam rację zakładając, że centralny rdzeń tej większej galaktyki zaczął się formować wraz z Trzecim Zniekształceniem? To był początek naszej Drogi Mlecznej?

Ra: Jestem Ra. W najbardziej podstawowym lub teleologicznym* sensie masz rację, ponieważ Jeden Nieskończony Stwórca jest wszystkim, co istnieje. W niezniekształconej formie początkowej masz rację widząc pierwszą widoczną dla oka manifestację kompleksu ciała, który zamieszkujesz jako Trzecie Zniekształcenie, Światło lub używając terminu technicznego, nieograniczone światło.

Pytający: Dziękuję. W tej linii pytań staram się ustanowić bazę do zrozumienia podstaw nie tylko dla doświadczenia, które mamy teraz, ale także tego, w jaki sposób doznanie zostało uformowane i jak jest powiązane z całą resztą doświadczenia poprzez część oktawy, jak to rozumiemy. Zakładam zatem, że wszystkie te galaktyki to miliony... nieskończona liczba galaktyk, o których dopiero zaczynamy sobie uświadamiać za pomocą naszych teleskopów, wszystkie są tej samej oktawy. Czy to jest poprawne?

Ra: Jestem Ra. Zgadza się.

Pytający: Otóż, powiedziałeś wcześniej, że w kierunku centrum tej galaktyki, wierzę – w tej, używając kiepskiego określenia, można by nazwać starszej części – nie znalazłbyś żadnej polaryzacji służenia sobie, ale to było, jak można by nazwać, późniejsze doświadczenie. Czy mam rację zakładając, że dotyczy to innych galaktyk, z którymi wędrowcy z Ra mają doświadczenie? Że w centrum tych galaktyk istniała tylko biegunowość „służenie innym”, a eksperyment rozpoczął się dalej w kierunku krawędzi galaktyki?

Ra: Jestem Ra. Różne Logosy i sub-Logosy miały różne metody dochodzenia do odkrycia skuteczności wolnej woli w intensyfikacji doświadczenia Stwórcy przez Stwórcę. Jednakże w każdym przypadku był to wzorzec.

Pytający: Masz na myśli, że wzorzec jest taki, że polaryzacja służenia sobie pojawiła się dalej od centrum spirali galaktycznej?

Ra: Jestem Ra. Zgadza się.

Pytający: Tak właśnie myślałem, że to możesz powiedzieć. Czy mam rację zakładając, że na początku tej oktawy, z tego, co nazwałbym pustką kosmiczną, nasiona nieskończonej liczby systemów galaktycznych, takich jak Droga Mleczna, pojawiły się i rosły w formie spirali jednocześnie?

Ra: Jestem Ra. Istnieją podwójne obszary potencjalnego pomieszania. Po pierwsze, powiedzmy, że podstawowa koncepcja jest dość dobrze sformułowana.

Teraz zajmiemy się pomieszaniem. Natura prawdziwej jednoczesności jest taka, że w rzeczywistości wszystko jest równoczesne. Jednakże w waszych sposobach percepcji być może bardziej właściwie postrzegalibyście zasianie stworzenia jako wzrost z centrum lub rdzenia na zewnątrz.

Drugie pomieszanie dotyczy terminu „pustka”. Zastąpilibyśmy rzeczownikiem „plenum”.**

Pytający: Zatem, gdybym obserwował w tym czasie początek oktawy przez teleskop, powiedzmy z tej pozycji, to czy widziałbym środek wielu, wielu galaktyk pojawiających się i każda z nich rozszerzająca się na zewnątrz w stanie spiralnym przez to, co uznalibyśmy za miliardy lat? Ale spirale rozszerzające się na zewnątrz w przybliżeniu z szybkością, jaką uznalibyśmy za tę samą, tak że wszystkie te galaktyki zaczęły się jako pierwsza plamka światła w tym samym czasie, a potem rozchodziły się mniej więcej z takim samym tempem? Czy to jest poprawne?

Ra: Jestem Ra. Zapytanie zawiera mylące elementy. Istnieje centrum nieskończoności. Z tego centrum wszystko się rozprzestrzenia. Dlatego istnieją centra stworzenia, galaktyk, systemów gwiezdnych, systemów planetarnych i świadomości. W każdym przypadku możesz zobaczyć wzrost od środka na zewnątrz. W ten sposób możesz postrzegać swoje zapytanie jako zbyt ogólne w założeniu.

Pytający: Rozważając tylko naszą Galaktykę Drogi Mlecznej: Na początku zakładam, że pierwsza... czy pierwszym zdarzeniem, jakie mogliśmy obecnie znaleźć za pomocą naszego aparatu fizycznego... czy pierwszym zdarzeniem było pojawienie się gwiazdy o naturze naszego Słońca?

Ra: Jestem Ra. W przypadku systemów galaktycznych pierwszą manifestacją Logosu jest skupisko systemów centralnych, które wytwarzają wirujące na zewnątrz energie, wytwarzając z kolei dalsze centra energii dla Logosu lub tego, co nazwalibyście gwiazdami.

Pytający: Czy zatem te centralne pierwotne kreacje są gromadą tego, co nazywamy gwiazdami?

Ra: Jestem Ra. Zgadza się. Jednak im bliżej, powiedzmy, początku manifestacji Logosu jest gwiazda, tym bardziej uczestniczy w Jednej Pierwotnej Myśli.

Pytający: Czy mam więc rację, zakładając, że pierwszymi doświadczeniami umysłu/ciała/ducha, gdy ta galaktyka postępowała w rozwoju, były tymi, które przeszły przez gęstości; to jest proces, o którym mówiliśmy, wychodzenia z drugiej gęstości. Weźmy na przykład konkretną planetę, jedną z bardzo wczesnych planet powstałych w pobliżu centrum galaktyki. Zakładam, że planeta zestaliła się w pierwszej gęstości, że życie pojawiło się w drugiej gęstości i wszystkie kompleksy umysłu/ciała/ducha z trzeciej gęstości wyszły z drugiej gęstości na tej planecie i ewoluowały w trzeciej. Czy to jest poprawne?

Ra: Jestem Ra. To jest hipotetycznie poprawne.

Powrót do góry

Biologia

Pytający: Właśnie o tym mówiłem, ponieważ wskazuje to, że poruszają się w sposób jaki poruszają się nasze zwierzęta z komórkami opartymi na miedzi, ale mają komórki roślinne oparte na żelazie wskazujące na formę przejściową od, być może, roślin do zwierząt. Czy się mylę? Moja pamięć jest trochę zamglona w tej sprawie.

Ra: Jestem Ra. Nie chodzi o to, że się mylisz, ale że z takich informacji nie należy wyciągać żadnych wniosków. Istnieje kilka różnych typów podstaw dla świadomych istot, nie tylko na tej sferze planetarnej, ale w znacznie większym stopniu w formach znajdujących się na sferach planetarnych innych sub-Logosów. Pojazd chemiczny to ten, który najwygodniej mieści świadomość. Funkcjonowanie świadomości jest przedmiotem zainteresowania, a nie chemiczny skład fizycznego pojazdu.

Zauważyliśmy, że ci, których nazywacie naukowcami, zastanawiali się nad wieloma różnicami i możliwymi wzajemnymi powiązaniami na różnych etapach, typach i warunkach form życia. Nie jest to owocny materiał, ponieważ to co jest to wybór waszego sub-Logosu w danej chwili.

Powrót do góry

Ewolucja

Pytający: Czy mógłbyś mi opowiedzieć o tej pierwszej gęstości istot planetarnych?

Ra: Jestem Ra. Każdy krok podsumowuje inteligentną nieskończoność w swoim odkrywaniu świadomości. W środowisku planetarnym wszystko zaczyna się od tego, co nazwalibyście chaosem, energii nieukierunkowanej i przypadkowej w jej nieskończoności. Powoli, w waszych kategoriach rozumienia, tworzy się skupienie samoświadomości. W ten sposób wkracza Logos. Światło tworzy ciemność zgodnie ze wzorcami i rytmami wibracji Współtwórcy, tworząc w ten sposób pewien rodzaj doświadczenia.

Zaczyna się od pierwszej gęstości, która jest gęstością świadomości, życia mineralnego i wodnego na planecie uczących się od ognia i wiatru świadomości istnienia. To jest pierwsza gęstość.

Pytający: Czy ta pierwsza gęstość przechodzi następnie do większej świadomości?

Ra: Energia spiralna, która jest cechą tego co wy nazywacie światłem, porusza się w prostolinijnej spirali, w ten sposób dając spiralom zdecydowany wektor w górę do bardziej kompletnego istnienia w odniesieniu do inteligentnej nieskończoności. Tak więc istota pierwszego wymiaru dąży do lekcji drugiej gęstości typu świadomości, który obejmuje raczej rozwój niż rozpad lub przypadkową zmianę.

Pytający: Czy mógłbyś zdefiniować, co rozumiesz przez rozwój?

Ra: Jestem Ra. Wyobraź sobie, jeśli chcesz, różnicę między życiem mineralnym lub wodnym w pierwszej wibracji a istotami niższej drugiej gęstości, które zaczynają się poruszać wewnątrz i po ich istnieniu. Ten ruch jest charakterystyczny dla drugiej gęstości, dążenie do światła i wzrostu.

Pytający: Dążenie do światła, co masz na myśli?

Ra: Jestem Ra. Bardzo uproszczonym przykładem wzrostu drugiej gęstości dążącego do światła jest liść dążący do źródła światła.

Pytający: Zatem w jaki sposób druga gęstość przechodzi do trzeciej?

Ra: Jestem Ra. Druga gęstość dąży do trzeciej gęstości, która jest gęstością samoświadomości. Dążenie to odbywa się poprzez wyższe formy drugiej gęstości, które są wyposażane przez istoty trzeciej gęstości w tożsamość do tego stopnia, że stają się samoświadomymi kompleksami umysłu/ciała, stając się w ten sposób kompleksami umysłu/ciała/ducha i wkraczając w trzecią gęstość, pierwszą gęstość świadomości ducha.

Pytający: Dziękuję. Czy wszystkie zindywidualizowane części Logosu, a następnie w naszej… nazwę galaktykę soczewkową, w której się znajdujemy, 250 miliardów słońc lub gwiazd, nazwę to wielką galaktyką, żebyśmy nie pomieszali naszych terminów.

Czy zatem cała świadomość w tej zindywidualizowanej formie, która przechodzi w to, co nazywamy wielką galaktyką, zaczyna się i przechodzi przez wszystkie gęstości w kolejności, jeden, dwa, trzy, cztery, pięć, sześć, siedem lub - potem do ósmej - czy też, że tak powiem, niektórzy, którzy zaczynają od wyższych rang i przechodzą..., tak aby w galaktyce zawsze istniała mieszanka inteligentnej świadomości?

Ra: Jestem Ra. To drugie jest bardziej poprawne. Na każdym początku jest początek z nieskończonej siły. Wolna Wola działa jak katalizator. Istoty zaczynają formować wszechświaty. Świadomość zaczyna wtedy mieć potencjał do doświadczania. Potencjały doświadczenia są tworzone jako część inteligentnej energii i są ustalane przed rozpoczęciem doświadczenia.

Jednakże ze względu na nieskończone działanie Wolnej Woli na stworzenie, zawsze występuje wielka zmienność początkowych odpowiedzi na potencjał inteligentnej energii. W ten sposób niemal natychmiast podstawy, nazwijmy to, hierarchicznej natury istot zaczynają się manifestować, gdy niektóre części świadomości, uczą się poprzez doświadczenie w znacznie bardziej efektywny sposób.

Pytający: Czy jest jakiś powód, dla którego niektóre fragmenty są znacznie bardziej efektywne w nauce?

Ra: Jestem Ra. Czy jest jakiś powód, dla którego niektórzy uczą się szybciej niż inni? Spójrz, jeśli chcesz, na funkcję woli..., powiedzmy, przyciąganie do wznoszącej się spiralnie linii światła.

Pytający: Chciałbym wiedzieć, jak powstają kompleksy umysłu/ciała/ducha. W jaki sposób, cofając się tak daleko, jak to jest konieczne… Czy powstają z formowania ducha i ciała kształtującego umysł? Możesz mi to powiedzieć?

Ra: Jestem Ra. Prosimy o rozważenie tego, że próbujesz prześledzić ewolucję. Ta ewolucja jest taka, jak opisaliśmy wcześniej:* świadomość jest pierwsza, w pierwszej gęstości, bez ruchu, przypadkowa. To, czy możesz nazwać to kompleksem umysłu czy ciała, jest problemem semantycznym. Nazywamy to kompleksem umysłu/ciała, uznając zawsze, że w najprostszej części tego kompleksu istnieje jako całość Jeden Nieskończony Stwórca.

Ten kompleks umysłu/ciała następnie w drugiej gęstości odkrywa wzrastanie i zwracanie się w kierunku światła, budząc w ten sposób to, co możesz nazwać kompleksem duchowym, co intensyfikuje wznoszenie się spirali w górę w kierunku miłości i światła Nieskończonego Stwórcy.

Dodanie tego kompleksu duchowego, choć raczej pozorne niż rzeczywiste, który istniał potencjalnie od początku przestrzeni/czasu, doskonali sibie poprzez przejście do trzeciej gęstości. Kiedy kompleks umysłu/ciała/ducha staje się świadomy możliwości służenia sobie lub innym, wtedy ten kompleks umysłu/ciała/ducha zostaje aktywowany.

Pytający: Dziękuję. Zastanawiałem się też, czy pierwsza gęstość odpowiadała w jakiś sposób kolorowi czerwonemu, druga kolorowi pomarańczowemu, trzecia kolorowi żółtemu itd. Poprzez gęstości odpowiadające kolorom, być może w taki sposób, że powstająca podstawowa wibracja, która tworzy foton, który tworzy rdzeń wszystkich cząstek atomowych, miałby związek z tym kolorem w tej gęstości. I że ta wibracja zwiększałaby się dla drugiej, trzeciej i czwartej gęstości, odpowiednio do wzrostu wibracji kolorów. Czy to w jakikolwiek sposób poprawne?

Ra: Jestem Ra. To jest bardziej poprawne, niż to wyraziłeś.

Po pierwsze, masz rację, zakładając kwant, jeśli chcesz, jako naturę każdej gęstości i dalej masz rację w założeniu, że kwanty te mogą być postrzegane jako wibracyjne natury odpowiadające kolorowi wg tego jak pojmujesz to słowo. Jednakże jest również prawdą, jak podejrzewaliście, ale nie pytaliście, że każda gęstość jest metafizycznym, charakterystycznym kompleksem swojego promienia.

Tak więc w pierwszej gęstości czerwony promień jest podstawą wszystkiego, co ma nadejść. W drugiej gęstości pomarańczowy promień jest promieniem ruchu i wzrostu jednostki, ten promień dąży do żółtego promienia samoświadomych przejawów natury społecznej i indywidualnej; trzecia gęstość jest równoważna i tak dalej - każda gęstość jest przede wszystkim swoim promieniem plus przyciąganiem następnego promienia, które pociąga ją do przodu w ewolucji i, do pewnego stopnia, zabarwia lub cieniuje główny kolor danej gęstości.

Pytający: No więc, zwierzę w drugiej gęstości składa się ze światła, tak jak wszystkie rzeczy. To, do czego staram się dotrzeć, to związek między światłem, z którego tworzone są różne ciała zwierzęce oraz związek tego z aktywnymi ośrodkami energii i tymi, które nie są aktywne i jak to jest połączone z Logosem. To trudne pytanie.

Czy możesz mi odpowiedzieć na to pytanie?

Ra: Jestem Ra. Odpowiedzią jest przekierowanie procesów myślowych z jakiegokolwiek mechanicznego spojrzenia na ewolucję. Wola Logosu zakłada potencjał dostępny ewoluującej istocie. Wola istoty, w miarę jej ewolucji, jest pojedynczą miarą tempa i szybkości aktywacji i równoważenia różnych centrów energetycznych.

Pytający: Czy były jakieś inne okoliczności, uprzedzenia, konsekwencje lub plany ustanowione przez Logos inne niż te, które omawialiśmy dla ewolucji Jego części przez gęstości?

Ra: Jestem Ra. Tak.

Pytający: Jakie one były?

Ra: Jestem Ra. Jeszcze jedna [okoliczność]; to znaczy przepuszczalność gęstości, tak że może istnieć komunikacja od gęstości do gęstości i od płaszczyzny do płaszczyzny lub subgęstości do subgęstości.

Pytający: Tak więc widzę plan ewolucji tego Logosu: zaplanowano stworzenie jak najbardziej wyrazistego doświadczenia, ale także takiego, które było nieco poinformowane w odniesieniu do Nieskończonego Stwórcy i zdolne do przyspieszenia postępu jako funkcja woli ze względu na przepuszczalność gęstości. Czy dokładnie omówiłem ogólny plan tego Logosu w odniesieniu do jego ewolucji?

Ra: Jestem Ra. Z wyjątkiem działań nieprzejawionej jaźni i działań jaźni z innymi jaźniami, byłeś dość dokładny.

Powrót do góry

Fizyka

Pytający: Tak na marginesie, tutaj pytanie poboczne: Czy fizyka Deweya Larsona jest poprawna?

Ra: Jestem Ra. Fizyka kompleksu wibracyjnego dźwięku, Dewey, jest poprawnym systemem na tyle, na ile jest to możliwe. Są takie rzeczy, których nie ma w tym systemie. Jednak ci, którzy przyjdą po tej konkretnej istocie, używając podstawowych pojęć wibracji i badania zniekształceń wibracyjnych, zaczną rozumieć to, co znacie jako grawitację, i te rzeczy, które uważacie za „n-te” wymiary. Te rzeczy są konieczne, aby uwzględnić je w bardziej uniwersalnej, powiedzmy, teorii fizycznej.

Pytający: Czy zatem ta istota, Dewey... czy przyniósł ten materiał w swojej inkarnacji, aby użyć go głównie w czwartej gęstości?

Ra: Jestem Ra. Zgadza się.

Pytający: Wygłoszę stwierdzenie, które wyciągnąłem z fizyki Deweya Larsona, które może być bliskie temu, co próbujemy wyjaśnić, ale nie musi. Larson mówi, że wszystko jest ruchem, który możemy przyjąć jako wibrację; i ta wibracja, która jest czystą wibracją i nie jest w żaden sposób fizyczna, w jakiejkolwiek formie, w jakiejkolwiek gęstości, ta wibracja... pierwszym produktem tej wibracji jest to, co nazywamy fotonem, cząstką światła.

Próbowałem dokonać analogii między tym fizycznym rozwiązaniem a koncepcją miłości i światła. Czy jest to bliskie koncepcji Miłości tworzącej Światło, czy nie?

Ra: Jestem Ra. Masz rację.

Pytający: Następnie ta wibracja, którą z braku lepszego zrozumienia nazywamy czystym ruchem; to jest czysta Miłość. To jest... to nie jest... nie ma niczego, co jest jeszcze, powiedzmy, skondensowane, by uformować jakikolwiek rodzaj czy gęstość iluzji. Ta Miłość tworzy następnie, poprzez ten proces wibracji, foton, jak go nazywamy, który jest podstawową cząstką światła. Ten foton następnie, poprzez dodatkowe wibracje i obroty, dalej kondensuje się w cząstki o różnych gęstościach, których doświadczamy. Czy to jest poprawne?

Ra: Jestem Ra. To jest poprawne.

Pytający: Otóż, to– Zatem światło, które tworzy gęstości, ma to, co nazywamy kolorem, a ten kolor jest podzielony na siedem kategorii kolorów. Czy możesz mi powiedzieć, czy istnieje powód lub wytłumaczenie dla tych kategorii kolorów? Możesz mi coś o tym powiedzieć?

Ra: Jestem Ra. To będzie ostatnie kompletne pytanie tej sesji, ponieważ ten instrument ma mało energii życiowej. Odpowiemy krótko, a następnie możesz zadawać dalsze pytania w kolejnych sesjach.

Natura wzorców wibracyjnych waszego wszechświata zależy od konfiguracji umieszczonych na pierwotnej materii, czyli Świetle, przez skupienie, czyli Miłość, używającą swojej inteligentnej energii do stworzenia określonego wzoru iluzji lub gęstości, aby zaspokoić Jego własne inteligentnie oszacowane metody poznania Siebie. Zatem kolory, jak je nazywasz, są tak ścisłe, wąskie lub konieczne, jak tylko można wyrazić, biorąc pod uwagę wolę Miłości.

Jest więcej informacji, którymi chętnie się podzielimy odpowiadając na Twoje pytania. Nie chcemy jednak wyczerpać tego instrumentu. Czy przed naszym odejściem jest konieczne jakieś krótkie zapytanie?

Pytający: Być może będę cofał się trochę i robił dzisiaj kilka falstartów, ponieważ myślę, że jesteśmy w prawdopodobnie najważniejszym punkcie tego, co robimy, próbując to wyjaśnić, pytając, jak wszystko jest jednym i jak pochodzi z jednej inteligentnej nieskończoności. Jest to dla mnie trudne, więc proszę o wyrozumiałość dla moich błędów podczas przepytywania.

Koncepcja tego procesu, którą mam teraz, wykorzystując zarówno to, co mi powiedziałeś, jak i część materiału Deweya Larsona, mającą związek z fizyką procesu - mam koncepcję, że inteligentna nieskończoność rozszerza się na zewnątrz ze wszystkich miejsc i wszędzie. Rozszerza się na zewnątrz w każdym kierunku, równomiernie jak powierzchnia balonu lub bańki, rozszerzając się na zewnątrz z każdego punktu wszędzie. Rozszerza się na zewnątrz z tak zwaną prędkością jednostkową lub prędkością światła. To jest pomysł Larsona na rozwój tego, co nazywa przestrzenią/czasem. Czy ta koncepcja jest poprawna?

Ra: Jestem Ra. Pojęcie to jest niepoprawne, jak każda koncepcja jednej inteligentnej nieskończoności. Ta koncepcja jest poprawna w kontekście jednego szczególnego Logosu, lub Miłości, lub skupienia tego Stwórcy, który wybrał swoje, powiedzmy, naturalne prawa i sposoby ich matematycznego oraz innego wyrażania.

Jedyna, niezróżnicowana, inteligentna nieskończoność, niespolaryzowana, pełna i cała, jest makrokosmosem istoty okrytej tajemnicą. Jesteśmy posłańcami Prawa Jedności. Przy takim przybliżeniu zrozumienia, jedności nie można określić żadną fizyką, a jedynie aktywować, czyli potęgować, inteligentną nieskończoność dzięki katalizatorowi wolnej woli. Może to być trudne do zaakceptowania. Jednak zrozumienie, którym musimy się podzielić, zaczyna się i kończy tajemnicą.

Pytający: Dobrze zatem, wczoraj doszliśmy do punktu, w którym rozważaliśmy kolory światła. Powiedziałeś, że „natura wzorców wibracji waszego wszechświata zależy od konfiguracji umieszczonych na pierwotnej materii, czyli świetle, przez skupienie Miłości używającej swojej inteligentnej energii do stworzenia pewnego wzorca... iluzji lub gęstości.” Po tym materiale powiedziałeś, że są dalsze informacje, którymi z przyjemnością się podzielisz, ale zabrakło nam czasu. Czy mógłbyś podać dalsze informacje na ten temat?

Ra: Jestem Ra. Omawiając te informacje, powrócimy więc, powiedzmy, do poszczególnych metod rozumienia lub widzenia tego, co oferuje ten kompleks wibracji dźwięku, Dewey; jest to poprawne dla drugiego znaczenia inteligentnej nieskończoności: potencjału, który następnie poprzez katalizator tworzy kinetykę.

Ta informacja jest naturalnym następstwem badania kinetycznego kształtu waszego środowiska. Możesz rozumieć każdy kolor lub promień jako, jak powiedzieliśmy, bardzo konkretny i dokładny przydział inteligentnej energii reprezentującej inteligentną nieskończoność, przy czym każdy promień został wcześniej zbadany pod innymi względami.*

Ta informacja może być tutaj pomocna. Mówimy teraz niespecyficznie, aby zwiększyć głębię waszej konceptualizacji natury tego, co jest. Wszechświat, w którym żyjecie, jest w każdej części podsumowaniem inteligentnej nieskończoności. W ten sposób zobaczycie te same wzorce powtarzające się w przestrzeni fizycznej jak i metafizycznej; promienie lub porcje światła są, jak przypuszczasz, tymi obszarami, które możesz nazwać fizyczną iluzją, które obracają się, wibrują lub mają naturę, która może być, powiedzmy, policzona lub sklasyfikowana w sposób rotacyjny w przestrzeni/czasie opisany przez tego znanego jako Dewey; niektóre substancje mają różne promienie w fizycznej manifestacji widocznej dla oka, co jest widoczne w naturze waszych skrystalizowanych minerałów, które uważasz za cenne, rubin jest czerwony i tak dalej.

Pytający: To Światło pojawiło się w wyniku wibracji, która jest konsekwencją Miłości. Chciałem zapytać, czy to stwierdzenie jest słuszne. Czy to jest poprawne?

Ra: Jestem Ra. To stwierdzenie jest poprawne.

Pytający: OK. Światło to może następnie skondensować się w materię, jaką znamy w naszej gęstości, we wszystkich naszych pierwiastkach chemicznych z powodu rotacji wibracji w skwantyzowanych odstępach lub jednostkach prędkości kątowej. Czy to jest poprawne?

Ra: Jestem Ra. To jest całkiem poprawne.

Pytający: Dziękuję. Zastanawiam się, jaki jest katalizator, czy też aktywator rotacji? Co powoduje rotację, tak że światło kondensuje się w naszych elementach fizycznych lub chemicznych?

Ra: Jestem Ra. Konieczne jest rozważenie aktywnej funkcji skupienia znanej jako Miłość. Ta energia ma charakter porządkujący. Porządkuje w sposób kumulatywny od większego do mniejszego, tak że kiedy Jego wszechświat, jak można go nazwać, jest kompletny, sposób rozwoju każdego szczegółu tkwi w żywym świetle, a zatem będzie się rozwijał w taki a taki sposób; wasz własny wszechświat został dobrze zbadany empirycznie przez tych, których nazywasz naukowcami i został zrozumiany lub zwizualizowany, powiedzmy, z większą dokładnością dzięki zrozumieniu lub wizualizacji tego znanego jako Dewey.

Pytający: Następnie ciągłe stosowanie Miłości - zakładam, że jest to kierowane przez sub-Logos lub sub-sub-Logos - to ciągłe stosowanie Miłości tworzy rotacje tych wibracji, które są w odrębnych jednostkach prędkości kątowej. To następnie tworzy pierwiastki chemiczne w naszej fizycznej iluzji i, jak zakładam, pierwiastki w drugiej lub to co nazwalibyśmy niefizycznymi lub innymi gęstościami w iluzji. Czy to jest poprawne?

Ra: Jestem Ra. Logos tworzy wszystkie gęstości. Twoje pytanie było niejasne. Jednakże stwierdzamy, że Logos tworzy zarówno gęstości przestrzeni/czasu, jak i towarzyszące im gęstości czasu/przestrzeni.

Pytający: Zakładam, że rotacje, skwantyzowane przyrostowe rotacje drgań, ukazują się jako materiał o tych gęstościach. Czy to jest poprawne?

Ra: Jestem Ra. Jest to zasadniczo poprawne.

Pytający: Zatem z powodu tych rotacji następuje ruch do wewnątrz tych cząstek, który jest przeciwny do kierunku przestrzeni/czasu, tak jak to rozumiem, i ten postęp do wewnątrz jest wtedy widziany przez nas jak to, co nazywamy grawitacją. Czy to jest poprawne?

Ra: Jestem Ra. To jest niepoprawne.

Pytający: Czy możesz mi powiedzieć jak powstaje grawitacja?

Ra: Jestem Ra. To co uważasz za grawitację, może być postrzegane jako naciskanie w kierunku wewnętrznego światła/miłości, poszukiwanie spiralnej linii światła, która postępuje w kierunku Stwórcy. Jest to przejaw duchowego wydarzenia lub stanu życia.

Pytający: Otóż, grawitacja, którą znamy obecnie na naszym Księżycu, jest mniejsza niż na naszej planecie tutaj. Czy kryje się za tym jakaś metafizyczna zasada, którą mógłbyś wyjaśnić?

Ra: Jestem Ra. Metafizyczne i fizyczne są nierozłączne. Tak więc to, o czym mówiłeś, co próbuje wyjaśnić to zjawisko, jest w stanie, powiedzmy, obliczyć siłę grawitacji większości obiektów z powodu różnych aspektów fizycznych, takich jak to, co znacie jako masa. Uznaliśmy jednak za konieczne wskazanie odpowiedniej i równie ważnej metafizycznej natury grawitacji.

Pytający: Dziękuję. A kiedy nasza planeta Ziemia osiągnie pełną czwartą gęstość, czy będzie większa grawitacja?

Ra: Jestem Ra. Bedzie większa duchowa grawitacja, powodując w ten sposób gęstszą iluzję.

Pytający: Zakładam zatem, że ta gęstsza iluzja zwiększy przyspieszenie grawitacyjne powyżej zmierzonych 32,2 stóp na sekundę do kwadratu, których teraz doświadczamy. Czy to jest poprawne?

Ra: Jestem Ra. Wasze istoty nie mają narzędzi do pomiaru grawitacji duchowej, a jedynie do obserwacji kilku jej skrajnych przejawów.

Pytający: To wiem, że nie możemy zmierzyć grawitacji duchowej, ale zastanawiałem się tylko, czy... efekt fizyczny byłby mierzalny jako wzrost stałej grawitacji? To było moje pytanie.

Ra: Jestem Ra. Wzrost mierzalny za pomocą istniejącego oprzyrządowania byłby i będzie miał charakter wyłącznie statystyczny i nie będzie znaczący.

Pytający: Kontynuuję zatem ogólne pytania, próbując znaleźć sposób na zadawanie pytań, które wprowadzą nas w obszar rozumienia nietrwałych funkcji, nad którymi możemy pracować my oraz inni, aby podnieść naszą świadomość i mogę popełnić tutaj kilka błędów, podczas próby znalezienia tego sposobu. Z góry przepraszam, jeśli moje pytania będą mylące.

Zauważyłem, że wszystko wydaje się - lub wydaje się, że większość podstawowych rzeczy - jest podzielona na jednostki, których suma wynosi siedem. Patrząc na transkrypcję Henry'ego Puharicha z Dziewiątką, znalazłem oświadczenie Dziewiątki, w którym mówią: „Jeśli otrzymamy siedmiokrotność elektrycznego odpowiednika ludzkiego ciała, to spowoduje to sevenon* masy energii elektrycznej.” Czy mógłbyś to wyjaśnić?

Ra: Jestem Ra. Wyjaśnienie tego wykracza poza możliwości waszego języka. Spróbujemy jednak odnieść się do tej koncepcji.

Jak wiecie, na początku kreacji ustanowionych przez każdy Logos, tworzone są kompletne potencjały, zarówno elektryczne (w sensie tego, którego nazywacie Larsonem), jak i metafizyczne. Ta metafizyczna elektryczność jest równie ważna w zrozumieniu, powiedzmy, tego stwierdzenia, jak pojęcie elektryczności.

Ta koncepcja, jak wiesz, dotyczy energii wzmocnionej. Mówi się, że elektron nie ma masy, a jedynie pole. Inni twierdzą, że jest to nieskończenie mała miara. Oba stwierdzenia są poprawne. Prawdziwa masa wzmocnionej energii to siła pola. Jest to również prawdą metafizycznie.

Jednakże w waszym obecnym fizycznym systemie wiedzy warto wziąć liczbę masową elektronu, by wykonać pracę, dzięki której możesz znaleźć rozwiązania innych pytań dotyczących fizycznego wszechświata. W ten sposób możesz wygodnie rozważyć, że każda gęstość bytu ma coraz większą duchową masę. Masa rośnie, powiedzmy, znacząco, ale niedużo, aż do gęstości bramy [przejścia]. W tej gęstości podsumowanie, spojrzenie wstecz - w skrócie, wszystkie użyteczne funkcje biegunowości zostały użyte. Dlatego metafizyczna elektryczna natura jednostki rośnie i rośnie w duchowej masie.

Dla porównania można zaobserwować pracę tego znanego jako Albert, który zakłada narastanie masy do nieskończoności, gdy masa zbliża się do prędkości światła. W ten sposób istota siódmej gęstości, istota kompletna, Stwórca, który zna Siebie, gromadzi masę i ponownie łączy się w Jednego Stwórcę.

Pytający: Zatem zakładam, że w równaniu, które mam tutaj na tej stronie, czy Mᵢ odnosi się do masy duchowej. Czy to jest poprawne?

Mᵢ=(m₀C²)/√(1 - v² / c²)

Ra: Jestem Ra. Zgadza się.

Pytający: Dziękuję. Zastanawiałem się też, czy pierwsza gęstość odpowiadała w jakiś sposób kolorowi czerwonemu, druga kolorowi pomarańczowemu, trzecia kolorowi żółtemu itd. Poprzez gęstości odpowiadające kolorom, być może w taki sposób, że powstająca podstawowa wibracja, która tworzy foton, który tworzy rdzeń wszystkich cząstek atomowych, miałby związek z tym kolorem w tej gęstości. I że ta wibracja zwiększałaby się dla drugiej, trzeciej i czwartej gęstości, odpowiednio do wzrostu wibracji kolorów. Czy to w jakikolwiek sposób poprawne?

Ra: Jestem Ra. To jest bardziej poprawne, niż to wyraziłeś.

Po pierwsze, masz rację, zakładając kwant, jeśli chcesz, jako naturę każdej gęstości i dalej masz rację w założeniu, że kwanty te mogą być postrzegane jako wibracyjne natury odpowiadające kolorowi wg tego jak pojmujesz to słowo. Jednakże jest również prawdą, jak podejrzewaliście, ale nie pytaliście, że każda gęstość jest metafizycznym, charakterystycznym kompleksem swojego promienia.

Tak więc w pierwszej gęstości czerwony promień jest podstawą wszystkiego, co ma nadejść. W drugiej gęstości pomarańczowy promień jest promieniem ruchu i wzrostu jednostki, ten promień dąży do żółtego promienia samoświadomych przejawów natury społecznej i indywidualnej; trzecia gęstość jest równoważna i tak dalej - każda gęstość jest przede wszystkim swoim promieniem plus przyciąganiem następnego promienia, które pociąga ją do przodu w ewolucji i, do pewnego stopnia, zabarwia lub cieniuje główny kolor danej gęstości.

Pytający: Dziękuję. Na przykładzie przejścia między drugą a trzecią gęstością: czy w momencie, gdy następuje to przejście, to czy częstotliwość drgań tworzących foton (rdzeń wszystkich cząstek danej gęstości) wzrasta od częstotliwości odpowiadającej drugiej gęstości, czy też pomarańczowy, kolor pomarańczowy, częstotliwość, którą mierzymy dla koloru pomarańczowego, do częstotliwości, którą mierzymy dla koloru żółtego? Chodzi mi o to, czy wszystkie wibracje, które tworzą gęstość, podstawowe wibracje fotonu, rosną w sposób kwantowy w stosunkowo krótkim czasie?

Ra: Jestem Ra. Zgadza się. Wtedy zobaczysz w każdej gęstości stopniowe ulepszanie poziomów wibracji.

Pytający: Czy… To jest przypuszczenie. Czy częstotliwość przechodząca od drugiej do trzeciej wzrosłaby ze środkowej częstotliwości pomarańczowej lub średniej częstotliwości pomarańczowej do środkowej częstotliwości żółtej lub średniej częstotliwości żółtej?

Ra: Jestem Ra. To zapytanie jest nieokreślone. Postaramy się pomóc. Niemniej jednak, częstotliwość, która jest podstawą każdej gęstości, jest tym, co można nazwać prawdziwym kolorem. Ten termin jest niemożliwy do zdefiniowania, biorąc pod uwagę wasz system wrażliwości i pomiarów naukowych, ponieważ kolor ma właściwości wibracyjne zarówno w przestrzeni/czasie, jak i w czasie/przestrzeni. Prawdziwy kolor jest następnie nakładany i zabarwiony tęczą różnych poziomów wibracji w tej gęstości oraz wibracjami przyciągania następnej gęstości prawdziwego koloru.

Pytający: Mówiłeś na poprzedniej sesji o tym, że pewne zespoły wibracyjne brzmiące w języku hebrajskim i sanskryckim są potężne, ponieważ są matematycznie powiązane z tym, co było stworzeniem. Czy mógłbyś proszę, rozwinąć to zrozumienie w jaki sposób są one połączone?

Ra: Jestem Ra. Jak już wcześniej stwierdziliśmy* , połączenie jest matematyczne lub proporcjonalne. Możesz uznać to za muzyczne. Są tacy, których czynności kompleksu umysłowego próbowałyby rozwiązać ten matematyczny stosunek, ale obecne zabarwienie intonowanej samogłoski jest częścią wibracji, której nie można dokładnie zmierzyć. Jest to jednak równoważne rodzajom rotacji waszych pierwotnych cząstek materialnych.

Powrót do góry

Pierwotne książki Prawa Jedności są objęte prawami autorskimi; 1982, 1984, 1998 L/L Research. Książki Kontakt z Ra są objęte prawami autorskimi; 2018 L/L Research i Tobey Wheelock.
Prawa autorskie do tej witryny; 2003–2024 Tobey Wheelock.

Pytania? Komentarze? Napisz do mnie: tw małpa law of one kropka info.

Ukryj reklamy